Decyzję, o tym że naszym kolejnym wyjazdem będzie właśnie Jamajka podjęliśmy bardzo spontanicznie. Kiedy znaleźliśmy ofertę lotów czarterowych z Warszawy do Montego Bay nie zastanawialiśmy się zbyt długo. Rzutem na taśmę kupiliśmy 2 bilety na wylot w marcu 2018. Lecieliśmy bez żadnego nastawienia, chcieliśmy wylądować i poczuć się jak lokalni mieszkańcy wyspy. Po 10 godzinach lotu wreszcie zobaczyliśmy Jamajkę z lotu ptaka. Niespodziewanie bardzo zielona wyspa, jakby dżungla, w której gdzieniegdzie zostały rozmieszczone budynki. 
Montego Bay jest drugim co do wielkości miastem Jamajki. Tam zdecydowaliśmy się mieć swoją bazę noclegową. Cel: łatwe przemieszczanie się po wyspie, transport publiczny. 
Dla tego celu miasto sprawdziło się znakomicie, natomiast ogromnie przeszkadzały nam zaczepki lokalnych mieszkańców. Trzeba być na nie odpornym - być miłym, a jednocześnie stanowczym. Niestety, my daliśmy się złapać na jedno oszustwo - pierwszego dnia, za pretekstem poprowadzenia do centrum, zostaliśmy naciągnięci na wydatek dodatkowych dolarów za śniadanie. Kiedy już zaczynacie rozmowę z lokalsem, ciężko się później oderwać - doradzamy ostrożność! Na blogu zamieścimy osobny post z opisem miejsc, które odwiedziliśmy - niektóre z nich nas zachwyciły, niektóre rozczarowały. Za każde należy zapłacić.
Różne są oblicza Jamajki. To kraj utrzymujący się przede wszystkim z turystyki. Ludzie mają świadomość, że bez turystów nie mieliby za co żyć. Społeczeństwo jest mocno rozwarstwione społecznie. Najbiedniejsi, którzy mają okazję wyjechać, wyjeżdżają z kraju. Kierunek to przede wszystkim Stany Zjednoczone oraz Wielka Brytania. Większość rodzin na Jamajce posiada budżet tygodniowy równy 50 dolarów US. Nie jest to dużo, zwłaszcza że w sklepach za towary doliczany jest 16.5% podatek! Ludzie żywią się w dużej mierze tym, co sami potrafią uzyskać - owoce z lasów, ryby oraz owoce morza. 
Jamajka to kraj znany z legalizacji marihuany. Jest to faktycznie produkt legalny dla własnego użytku, natomiast panuje zakaz sprzedaży. Zioło palą wszyscy i wszędzie. Wbrew pozorom nie powoduje to uśmiechu na twarzach Jamajczyków. Wręcz przeciwnie, my zwróciliśmy uwagę, że Jamajczycy śmieją się mało. Nie widać tam nieskrępowanych ludzi żyjących z dnia na dzień bez żadnych problemów. Każdy walczy o zarobek dla swojej rodziny. Stąd jako turyści powinniśmy pozbyć się naleciałości z zachodniej kultury i wybrać się na Jamajkę zupełnie bez żadnych wewnętrznych wymogów chłonąc to, co sama nam daje. 

Jamajka, kraj beztroski? Dzielimy się opinią




Decyzję, o tym że naszym kolejnym wyjazdem będzie właśnie Jamajka podjęliśmy bardzo spontanicznie. Kiedy znaleźliśmy ofertę lotów czarterowych z Warszawy do Montego Bay nie zastanawialiśmy się zbyt długo. Rzutem na taśmę kupiliśmy 2 bilety na wylot w marcu 2018. Lecieliśmy bez żadnego nastawienia, chcieliśmy wylądować i poczuć się jak lokalni mieszkańcy wyspy. Po 10 godzinach lotu wreszcie zobaczyliśmy Jamajkę z lotu ptaka. Niespodziewanie bardzo zielona wyspa, jakby dżungla, w której gdzieniegdzie zostały rozmieszczone budynki. 
Montego Bay jest drugim co do wielkości miastem Jamajki. Tam zdecydowaliśmy się mieć swoją bazę noclegową. Cel: łatwe przemieszczanie się po wyspie, transport publiczny. 
Dla tego celu miasto sprawdziło się znakomicie, natomiast ogromnie przeszkadzały nam zaczepki lokalnych mieszkańców. Trzeba być na nie odpornym - być miłym, a jednocześnie stanowczym. Niestety, my daliśmy się złapać na jedno oszustwo - pierwszego dnia, za pretekstem poprowadzenia do centrum, zostaliśmy naciągnięci na wydatek dodatkowych dolarów za śniadanie. Kiedy już zaczynacie rozmowę z lokalsem, ciężko się później oderwać - doradzamy ostrożność! Na blogu zamieścimy osobny post z opisem miejsc, które odwiedziliśmy - niektóre z nich nas zachwyciły, niektóre rozczarowały. Za każde należy zapłacić.
Różne są oblicza Jamajki. To kraj utrzymujący się przede wszystkim z turystyki. Ludzie mają świadomość, że bez turystów nie mieliby za co żyć. Społeczeństwo jest mocno rozwarstwione społecznie. Najbiedniejsi, którzy mają okazję wyjechać, wyjeżdżają z kraju. Kierunek to przede wszystkim Stany Zjednoczone oraz Wielka Brytania. Większość rodzin na Jamajce posiada budżet tygodniowy równy 50 dolarów US. Nie jest to dużo, zwłaszcza że w sklepach za towary doliczany jest 16.5% podatek! Ludzie żywią się w dużej mierze tym, co sami potrafią uzyskać - owoce z lasów, ryby oraz owoce morza. 
Jamajka to kraj znany z legalizacji marihuany. Jest to faktycznie produkt legalny dla własnego użytku, natomiast panuje zakaz sprzedaży. Zioło palą wszyscy i wszędzie. Wbrew pozorom nie powoduje to uśmiechu na twarzach Jamajczyków. Wręcz przeciwnie, my zwróciliśmy uwagę, że Jamajczycy śmieją się mało. Nie widać tam nieskrępowanych ludzi żyjących z dnia na dzień bez żadnych problemów. Każdy walczy o zarobek dla swojej rodziny. Stąd jako turyści powinniśmy pozbyć się naleciałości z zachodniej kultury i wybrać się na Jamajkę zupełnie bez żadnych wewnętrznych wymogów chłonąc to, co sama nam daje. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz